Przykładów można by podać wiele : Julie Delpy, Marie-Josée Croze, Juliette Binoche (jeżeli chodzi o współczesne kino) Mają w sobie ten czar, powab, naturalność a wszystko to składa się na kwintesencję kobiecości. Tres belle!
Tak, to naprawdę piękna kobieta jedna z najpiękniejszych starszych aktorek "Bazyl" co to w ogóle za nazwa....
PS Zapomniałaś o Sophie Marceau ;)
..więc to wszystko wyjaśnia :) Moim nowym odkryciem jest Marion Cotillard o niesamowitej urodzie, kolejna postać potwierdzająca postawioną przeze mnie tezę.
Ona wygląda jak typowa Francuska. Ciemne włosy i oczy, blada cera, delikatna. PIĘKNA. Ale kiedy ją ogladam mam wrażenie, że jest taka NASZA! POLSKA! :) Kocham Binoche.
Jej babcia, nie matka.
Poza tym ma też korzenie francuskie, brazylijskie, flamandzkie i marokańskie.
Matka Juliette, Monika urodziła się w Cze-wie tuż przed rozpoczęciem wojny. Babcią była aktorka teatralna Julia Helena Młynarczyk po której Juliette dostała nawet imię.
Półpolką.Jej dziadkowie byli Polakami, a co logiczne,matka też była Polką(urodzoną we Francji), więc wychodzi na to,że w 50% jest Polką.
Ja akurat dostrzegam w jej urodzie słowiańskie rysy, polskie geny zrobiły swoje.