Taka jest koncepcja filmów tego gatunku (patrz temat) - przystępna i niewymagająca
rozrywka dla fanów kina klasy B!
Bardzo lubię Teksas, dlatego sceneria Pussycat'a przypadła mi wyjątkowo do gustu (Texas
Chainsaw Massacre, Hills have eyes, Death Proof, Kill Bill vol II etc.), ścieżka dźwiękowa,
pościgi także stoją na wysokim poziomie przez co jest to wymarzony exploitation.
Nie jestem zbytnio w temacie, widziałem raptem 3 filmy tego typu, ale Faster Pussycat
urzekł mnie przede wszystkim napięciem, które jest rzadkie (pobieżnie patrząc) w tym
gatunku - przerażała mnie wizja szalonego staruszka ze strzelbą na wózku, poruszającego
się przy pomocy swojego niedorozwiniętego syna, piekielna trójka też była nieokiełznana
dla widza, choć zamiary można było odgadnąć od początku.
Szybko, przyjemnie i z przyśpieszonym biciem serca!