PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31654}
8,1 31 437
ocen
8,1 10 1 31437
8,8 32
oceny krytyków
Persona
powrót do forum filmu Persona

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nawet człowiek publikujący w "Przeglądzie literackim" pisał o tym filmie, wplatając w tytuł swojego tekstu stwierdzenie: "... próba analizy". Możemy więc próbować, to wszystko.

Moim zdaniem film w dużej mierze opowiada o dwóch cechach charakterystycznych ludzkich interakcji:

- udawaniu,
- interpretowaniu działań innych przez pryzmat charakterystyki własnej osoby.


Elisabeth w pewnym momencie spostrzega, że nie tylko jej praca na planie, ale całe życie jest aktorskim popisem. Zdaje się znajdować sposób na wyplenienie fałszu ze swojego życia. Przestaje mówić i gestykulować - pozbywa się najważniejszych narzędzi pracy aktora. Ma nadzieję, że w ten sposób uda jej się opuścić spektakl, jakim jest ludzkie życie.

Dwukrotnie podczas trwania filmu, Elisabeth natrafia na takie przejawy ludzkiego istnienia, które mogą nie stanowić gry. Jest to przedstawiony w telewizji obraz człowieka dokonującego samospalenia oraz utrwalone na fotografii przerażone twarze ludzi, do których żołnierze mierzą z broni. Być może podobny wydźwięk ma dla niej zdjęcie syna, który spojrzeniem wyraża miłość. Te obrazy przerażają aktorkę. Może dlatego, że wobec szczerości i stojących za nią tragedii jej profesja i cała jej egzystencja wydaje się tylko farsą.

Niestety Elisabeth nie udaje się uciec od przedstawienia. Nawet niczego nie mówiąc i nie gestykulując niechcący oszukuje Almę, która zaczyna jej ufać i srogo się zawodzi.

Konkluzja jest następująca - nasze życie jest odgrywaniem przed innymi pewnych ról czy tego chcemy czy nie, tak samo jak interpretuje się grę aktorską, tak wszystkie nasze działania są przepuszczane przez filtr interpretacji.


Sama jednak interpretacja jest niedoskonała. Dzieje się tak, ponieważ w innych ludziach widzimy samych siebie ze swoimi wadami, zaletami i doświadczeniami. Ufna, oddana i lojalna Alma postrzega Elisabeth tak samo jak samą siebie, przypisując jej cechy takie jak lojalność i oddanie.

Wnioskując, relacje międzyludzkie są splotem lepiej lub gorzej odgrywanych przedstawień i mniej lub bardziej trafnych interpretacji tych przedstawień.


To tylko propozycja i przyczynek do dyskusji. Ot, pomysł. Jakie są wasze spostrzeżenia?

ocenił(a) film na 8
LimboDancer

Zawarłaś w swojej wypowiedzi wszystko to, co mnie zastanawiało i nawet więcej :) Zawsze po obejrzeniu Bergmana, zwłaszcza 'Siódmej pieczęci", mam wrażenie, że nie zrozumiałam do końca filmu, że jest coś, co mi umyka. Podoba mi się Twoja interpretacja, bo jest daleka od pseudointelektualizmu ziejącego na kilometry od recenzji polali ;d

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones