Kto by pomyślał, że można stworzyć tak niepokojącą psychodramę z udziałem zaledwie dwóch osób, z których jedna nie odzywa się ani słowem! Ponad godzinny monolog, który staje się głęboko angażującym dramatem. Mogło się to udać tylko geniuszowi.
PS Zdjęcia należą do najpiękniejszych, jakie widziałem w kinie.
Polecam 'Ostatni dzień lata' przez cały film tylko dwoje aktorów (i kilka samolotów)!
Z prawie wszystkim się zgadzam, lecz z jednym stwierdzeniem nie mogę. Elisabeth wypowiedziała jedno zdanie w czasie całego filmu i wydaję mi się że ten fakt jest istotny w analizie jej postaci. A że ujęcia piękne to już nie będę się powtarzać :)