Świetnie ukazana niestety smutna rzeczywistość wielu rodzin i fabuła wzięta z życia codziennego...
Film jest smutny jak wiele osób pisało ale jak najbardziej godny polecenia !
Gra aktorska górna półka, fabuła wciągająca i życiowa, relacja ojca z córką ukazana w rewelacyjny sposób, utrata matki i żony odbija się na członkach rodziny i jest to pokazane bardzo dobrze.
Nieuczciwość życia i utwierdzenie, że niestety pieniądze mają wielki wpływ na nasze życie ale można z nimi wygrać, tylko wiąże się to z wielkim wysiłkiem i wyrzeczeniami, a dążenie do nich za wszelką cenę i droga życiowa obrana w stronę kariery zawodowej odbija się na rodzinie...
Miłość jest pięknie ukazana w tym filmie oraz jak ówczesny człowiek może być pusty i co się dzieję, gdy spychamy sumienie i uczucia na drugi plan (historia dorosłej Katie)...
Można by się rozpisywać o zaletach tego filmu przez dłuuugi czas :)
Uroniłem łzy nieraz podczas tego filmu :)
Na pewno wrócę do niego niejednokrotnie.
Mam nadzieję, że jutro przybiję Ci piątkę za tę opinię. Dziś wybieram się do kina i moje oczekiwania są stosunkowo duże. Nie sądzę, żebym wyszła z kina rozczarowana.
Film nie jest głupi, historia bardzo prawdopodobna, dziewczyna w taki sposób odreagowuje swoje emocjonalne i wychowawcze braki. Ciekawe jaki Ty byś był jak nie miałbyś ojca i matki?
Świetny film, kurde juz dawno nie widzialem tak dobrego dramatu.
Zawsze wsrod "najwiekszych" wymienia sie nazwiska takie jak Al Pacino, De Niro, Nicolson...nie mozna zapominac (moim zdaniem) o Crowe. Ten czlowiek urodzil sie po to by byc cholernie dobrym aktorem. Na pewno jedynym z najwiekszych obecnie.
Aaron Paul, co on tu wyprawial w ogole. Koles jest tak genialny, scena, gdy zrywa z Katie - masakra tak dobra. Co ciekawe nigdzie nie znalazlem informacji, zeby ukonczyl jakas szkole aktorska. Naturalny, bardzo duzy talent.
"Koles jest tak genialny, scena, gdy zrywa z Katie - masakra tak dobra." - rzeczywiście był bardzo wiarygodny w tej scenie. Amanda Seyfried również w scenie, gdy go przeprasza.
Film rewelacyjny, chwyta za serce i pokazuje, że życie to niestety czasem straszna d****a.
Żeby nie powielać tego, co już zostało powiedziane, dodam tylko, że dziewczynka grająca młodą Katie jest fenomenalna, bardzo autentyczna w swojej roli. Zdjęcia też zasługują na uwagę. Kilka scen zostało nagranych w bardzo ciekawy sposób - dynamiczna praca kamery ze zmianą lokacji (mówiąc laickim językiem), m.in. ta z ucieczką i taksówką czy scena rozstania.
Cenię dobre dramaty ale tym razem nie mogłem uwolnić się od myśli, że mam do czynienia z podlakierowana wydmuszką.
"(...) dziewczynka grająca młodą Katie jest fenomenalna, bardzo autentyczna w swojej roli" - nie zgadzam się. Jej sposób grania bardzo mi się właśnie nie podobał. Zachowywała się niczym nastolatka. Sposób wyrażania emocji, mimika, usposobienie. Nie było w niej naturalnej niewinności, dziecięcości. Taka stara maleńka. Za dużo chyba jakiejś aktorskiej maniery.
"Kilka scen zostało nagranych w bardzo ciekawy sposób - dynamiczna praca kamery ze zmianą lokacji (mówiąc laickim językiem), m.in. ta z ucieczką i taksówką czy scena rozstania." - z tym się zgadzam :) Rzeczywiście świetnie nagrane, czujesz jakbyś tam była z nimi.