W moim przypadku cały seans to na przemian łzy i śmiech. Ta historia ma w sobie coś tak pięknego a zarazem smutnego, że pół seansu przepłakałam jak bóbr.
No raczej nie jest. Wybacz ale nie sprowokujesz tutaj kłótni. Widać od razu, że nie szanujesz opinii innych.