Bardzo dobry to on nie jest. Rola Arna trochę drewniana, dość ubogie sceny batalistyczne (mocny niedostatek statystów lub zdolności grafików). Film to romansidło osadzone w wiekach średnich choć część druga jest nieco lepsza. No i miło popatrzeć na Sofie Helin. Na uznanie zasługuje muzyka, jest pierwszorzędna. Gdyby mocniej zarysować wątek polityczny i epizod jerozolimski mogłoby z tego coś być. Ale i tak nie jest tragicznie, widziałem znacznie gorsze filmy.
zgadzam się, jak ktoś ten film ocenia 8 czy 7 na 10 to ja nie wiem jakie filmy w swoim życiu oglądał, że daje tak wysokie noty. dla mnie film nudny, nudny i jeszcze raz NUDNY, skusiła mnie do zobaczenia osoba skarsgarda , ojca klanu, ale niestety wszystko inne było dosc...sztywne i drewniane:)postac bohaterki, czekającej na arna - zbyt cipkowata, mało rozgarnięta, ogólnie kobieta wku*wiająca widza, czyli mnie, Arn też jakoś zbyt głęboką postacią nie był. za duzo miłości, za mało akcji , zbyt przewidywalny i uważam, że potencjał tego filmu nie został w pełni wykorzystany, a mógłbyc czymś naprawdę świetnym. słabiutko.
jeśli film trwałby 40 minut i powywalaliby niepotrzebne sceny i momenty to moze nawet dałabym 5-6 na 10.
i na koniec dodam, że jeśli miałabym do wyboru ten film, albo obrady sejmu z przynudzaniem, wybrałabym obrady sejmu
Eryniae jeśli ktoś lubi filmy z takiego gatunku na pewno nie będzie zawiedziony,w tym filmie jest wszystko miłość,dramat wojna i do tego nie powtarzalna muzyka,no a jeśli ktoś chce zobaczyć sceny batalistyczne to polecam Bitwa o Los Angeles.A ty skoro tak się nudzisz na takim filmie to może faktycznie zostań przy obradach sejmu.