W londyńskim mieszkaniu żyją dwie siostry: ekstrawertyczna Helen (Yvonne Furneaux) i introwertyczna Carol (Catherine Deneuve). Helen, otwarta na nowe znajomości, utrzymuje bliskie kontakty z
W londyńskim mieszkaniu żyją dwie siostry: ekstrawertyczna Helen (Yvonne Furneaux) i introwertyczna Carol (Catherine Deneuve). Helen, otwarta na nowe znajomości, utrzymuje bliskie kontakty z żonatym mężczyzną Michaelem (Ian Hendry) i, jak można przypuszczać, prowadzi bogate życie towarzyskie. Natomiast Carol jest osobą bojaźliwą, zamkniętą w sobie, obawiającą się ludzi (szczególnie mężczyzn) i otoczenia. Carol wychodzi z domu jedynie do pracy, a i tam zdaje się być nieobecna. Gdy Helen i jej kochanek wyjeżdżają, osamotniona siostra traci panowanie nad sobą. Zamyka się w domu, gdzie całkowita izolacja wywołuje u niej rozwój natręctw, obsesji i lęków. Carol nocami miewa seksualne koszmary, przez co opętuje ją fobia wszechobecnego zagrożenia. Zabija każdego, kto chce się do niej zbliżyć, widząc w nim potencjalne niebezpieczeństwo. "Wstręt" to precyzyjne, chłodne studium obłędu, opisujące mroczne sfery ludzkiej psychiki. Ponadto dzięki zamknięciu akcji w czterech ścianach mieszkania Polański uzyskał charakter klaustrofobiczny, co z kolei zwiększa wyobrażenie izolacji i strachu przed nią. Mroczny nastrój filmu rozwija muzyka, mająca charakter jedynie akustycznej zabawy dźwiękami wody, zegara, drzwi, itp. Odgłosy te przeplatane są umiejętnie z przerażającą ciszą. We "Wstręcie" najbardziej podobały mi się zdjęcia. Skupienie uwagi na przedmiotach, gra cieni i zabawa szarościami. Stopniowanie zimnej analizy ludzkiej psychiki daje fenomenalny horror psychologiczny, jakich niestety mało w światowej kinematografii.